Prostota znów na topie

Dawno dawno temu zlicytowałam na jakiejś aukcji charytatywnej piękną granatową włóczkę merino 100%. Ze względu na skład zostawiłam ją na jakiś udzierg na zimę i zgodnie z przeznaczeniem w końcu mogę pochwalić się klasycznym prostym kominem wydzierganym na szydełku po prostu słupkami :). Wiem nic twórczego i inspirującego, ale była to miła i lekka robótka nie wymagająca gimnastykowania się intelektualnie. Żadnego wyliczania oczek do wzoru, dobierania ani ujmowania, kombinowania jak dodać, żeby było dobrze i zgodnie z wymyślonym projektem. Oczywiście uwielbiam ambitniejsze projekty, jednak moje zmęczenie sięga zenitu i w tej chwili cieszą mnie takie proste robótki :). Pomimo tego, że włóczka to 100% wełna z merinosa, szal jest niezwykle miły w dotyku i nie podgryza. W sumie to żadna nowina wełna merino z tego słynie, ale dla mnie to nowość, przytulna wełna .... o taaaak :), coś idealnego dla takiego zmarzlucha jak ja :). 
A tak zupełnie z innej beczki strasznie mnie korci zorganizować jakąs Mikołajkową wymiankę, albo chociaż mini candy, ale nie wiem czy wystarczy mi czasu, czy mój mały czarodziej mi "pozwoli". Tym tajemniczym zapytaniem :p zakończę dzisiejszw wpis, musiscie zaglądać częściej, żeby sie przekonać czy sfinalizuje mój pomysł :). 






Komentarze

visana pisze…
super komin,najlepiej chyba wychodza proste wzory:)
Basia Nolberczak pisze…
Ładnie wyszedł:) pozdrawiam
Unknown pisze…
Też mi się tak wydawało na etapie planowania robótki. Dziękuję za miłe słowa;).

Popularne posty