Męskie szaleństwo...
Powinnam dostać baty, w końcu wstawiam zdjęcia daaaawno obiecane z wykończonego sweterka męża. Produkcja własna i wierzcie albo nie, ale ten wzorek to efekt samej włóczki, nie żadne wrabiania. Włóczka jest cudowna, aż 50 % wełny merino, cieplutka, delikatna dla skóry, nie drapie. w robótce już mi baaaardzo przypadła do gustu a mąż tylko potwierdził, że egzamin zaliczony na 6 :). Piękne cieniowanie to tylko kolejna zaleta tej włóczki, polecam gorąco, idealna w robótce i w noszeniu.
Komentarze